sobota, 14 marca 2015

009. (Foto) relacja z wyjazdu na narty. ;)

Witajcie Kochani! ;)

Dziękuję Wam za to, że czytacie i zaglądacie na mojego bloga. Mam już ponad 900 wyświetleń (jak na początek to chyba nie jest tak źle ;)). Mam nadzieję, że liczba czytelników sięgnie jednak jeszcze wyżej! ;) Dziękuję Wam za dotychczasową współpracę oraz zapraszam do dalszego czytania i komentowania. ;)

Ufff... Jak dobrze, że dzisiaj jest już sobota.. Co prawda to co zaplanowałam na marzec (dużo nauki, powtórek do matury, ogarnianie wszystkich lektur, powrót do ćwiczeń i diety oraz zadbanie o siebie i przede wszystkim dobry humor), wszystko to idzie mi zgodnie z planem ;) 

Wczoraj tak tylko podwinęła mi się noga.. Ale cóż się dziwić, był piątek, a na dodatek trzynastego.. Jednak staram się o tym nie myśleć, dzisiaj jest kolejny, nowy dzień! ;)

Ten miesiąc, w sumie aż  do tej środy cały czas mąci z moim życiem komputerowym. To raz padł monitor u mojej siostry, to zaraz moja ładowarka do laptopa.. Udało naprawić się ładowarkę, padł internet. I tak w kółko. Mam nadzieję, że już jednak nic w tym miesiącu mnie takiego nie spotka i będę mogła spokojnie blogować. 

Zgodnie z obietnicą, zdam Wam dzisiaj relacje z mojego wypadu na narty! ;)


Uwielbiam spędzać aktywnie czas! Przez ferie oprócz powtórek maturalnych i zajęć w szkole (taktaktak, dobrze czytacie..;)) znalazłam również czas na parę wyjazdów na łyżwy i na dwa wyjazdy na narty. 

Wybrałam się tam z największymi miłośnikami nart, moim tatą i siostrą. Póki co nie znam innych osób, które tak jak my uwielbiałyby te wyjazdy. (Chociaż staram się do tego przekonać mamę i mojego Ukochanego.;)). 

Jako cel wybraliśmy sobie Kluszkowce <KLIK>. Naprawdę, lepszych stoków narciarskich oraz obsługi niż tam nie znajdziecie nigdzie! Wcale nie trzeba jechać w Alpy żeby się wyjeździć (chociaż tam też pewnie musi być cudownie..). Do Kluszkowców z tego co zauważyłam nie przyjeżdżają sami Polacy, ale również i zagraniczni goście. 

Warunki  narciarskie były bardzo dobre, jak na taką pogodę (w sumie przed naszym wyjazdem przez parę dni było ciepło i zdarzało się, że padał deszcz). Jednak na miejscu czekał na nas śnieg, duuużo śniegu! (oczywiście na stoku) ;)

  



Według mnie stoki są tak przygotowane, aby każdy czuł się komfortowo.  Istnieją trasy dla osób dorosłych oraz dzieci, które dopiero uczą się jeździć oraz dla tych bardziej lub już całkowicie zaawansowanych. Są miejsca gdzie trasa jest łagodniejsza i szersza. Można również wybrać się na te, które są bardziej strome.  Naprawdę, można się tam wyszaleć! (w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;)).



Na miejscu jest również restauracja, bar i hotel. Można dobrze pojeść i zostać tam na dłużej. Istnieje możliwość wykupienia karnetu kilkudniowego (np. czternastodniowego). 

Dużym plusem są leżaczki i miejsca, gdzie można usiąść na świeżym powietrzu, odpocząć i podziwiać góry. ;)





   

Na miejscu jest również wypożyczalnia sprzętu. Dla tych którzy chcą się nauczyć jeździć, a jeszcze nie mają swojego przewodnika, mogą pobrać lekcje jazdy u profesjonalistów. Obsługa (muszę to jeszcze raz powiedzieć) jest niesamowita! W razie problemu na wyciągu, zawsze pomaga. Zwalnia wyciąg jeśli ktoś ma problem, więc dla tych, którzy obawiają się wjazdu kolejką krzesełkową czy też orczykiem, to właśnie tam mogą przełamać swój strach ;) Pracownicy obsługi pilnują również porządku na stoku, tak aby nic nikomu się nie stało i było bezpiecznie. 


Co do ruchu na trasie, kiedyś były z tym problemy. Aczkolwiek teraz wszystko pięknie się rozkłada, pomimo tego, że na stoku jest parę szkółek oraz inni narciarze. Oferta Kluszkowców jest naprawdę bogata, dysponują oni ośmioma trasami i sześcioma wyciągami.  <klikając na podświetlone wyrazy, otworzy Wam się strona z dokładnymi informacjami>. 




Obecnie, po feriach karnety na wyciągi są tam dużo tańsze, więc jeśli tylko pozwoli jeszcze na to pogoda i czas, z wielką chęcią wybiorę się tam jeszcze nie raz! 

Naprawdę, polecam Wam Kluszkowce, ale nie tylko na zimowy odpoczynek! ;) Można tam również wybrać się w miesiącach letnich, gdyż miejsce to oferuje nam multum atrakcji i odkrywa przed nami swoje nowe uroki ;)

Do następnego! ;*


10 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia a blog prowadzony rewelacyjnie. Co prawda mam uwagę do zdjęć, są boskie ale za małe i nie są dobrze widoczne :C

    http://americanpsychopath.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świtne zdjecia! U mnie podobny post :') zapraszam

    http://byjovita.blogspot.com/2015/03/ireland.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia, ale trochę małe ;)

    http://weraweronika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne zdjecia u mnie nie ma sniego nigdy ;c Ale wazne ze sie swietnie bawilas ;)
    Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam się, że nigdy, ale to nigdy nie byłam na nartach :D A to dlatego, że nie lubię gór i śniegu :) A na trawie nie pojeździsz ;)

    justyna-and-natalia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie spędziłaś czas :)
    http://kreatywne24.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie byłam na nartach może dlatego że nie lubię śniegu ;D

    patricia9810.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie byłam nigdy na nartach, ale mam nadzieję, że kiedyś pojadę. Zdjęcia bardzo ładne *.* Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia.;)
    Moja taka mała propozycja zmień czcionkę na większą i zdjęcia też.;)

    http://malenkafotografia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jeżdżę na nartach, ale ty miałaś świetny wyjazd. :)

    ♥ Diana Ashe KLIK! ♥

    OdpowiedzUsuń